Czy Facebook i Google stworzyły monopol?
- 08
- listopad
Jakiś czas temu Google pozbyło się swojego oficjalnego hasła “Don’t be evil” (“Nie badź zły”), które towarzyszyło mu przez lata, nadając firmie charakter idealistycznego, technologicznego giganta. Z kolei Facebook przyzwyczaił nas do moderowania treści w taki sposób, aby budować nam pozytywny obraz świata – wszelkie odstępstwa od tego mogą się spotkać z ostrzeżeniem lub nawet banem. Teraz te dwie globalne korporacje stoją ramię w ramię w ławie oskarżonych, ponieważ Sąd Federalny Stanów Zjednoczonych zarzuca im nielegalną formę współpracy, mającą na celu budowanie monopolu na rynku reklamy internetowej.
Sprawa została zainicjowana w roku 2020, kiedy to Ken Paxton (prokurator generalny stanu Teksas) złożył wniosek o uruchomienie postępowania antymonopolowego przeciwko gigantowi z Mountain View oraz firmie Marka Zuckerberga. Zabiegi Google sprawiły, że do teraz dokument był niejawny i dopiero teraz opinia publiczne może się z nim zapoznać, dzięki decyzji Sądu Federalnego o odtajnieniu.
Zgodnie z dokumentem, początek sprawy sięga roku 2017, kiedy to Facebook szerzej wkroczył na rynek reklamy internetowej. Google poczuło, że jego pozycja może być zagrożona i z tego względu postanowił porozumieć się z konkurentem. Akt oskarżenia konkretnie skierowany jest przeciw Sheryl Sandberg z Facebooka oraz wobec Philippa Schindlera z Google, ponieważ to oni byli inicjatorami i autorami bezprawnego porozumienia. Zostało ono rzekomo zawarte w roku 2018 i na jego mocy Facebook uzyskał dostęp do informacji o aukcjach internetowych oraz gwarancję wygrywania 10% z nich, w zamian za co miał zaprzestać ekspansji oraz zobowiązał się do wydawania na reklamy w Google minimalnie 500 milionów dolarów rocznie.
Sprawa zainicjowana przez Paxtona ma duże znaczenie sama w sobie, jednak zyskuje jeszcze na wadze, gdy się ją zestawi z tym, co się ogólnie dzieje teraz wokół Facebooka i Google’a. W chwili obecnej na całym świecie toczą się postępowania antymonopolowe przeciwko tym firmom (w tym w Stanach Zjednoczonych oraz w Unii Europejskiej). Jeżeli w sprawie Paxtona zapadnie wyrok niekorzystny dla internetowych gigantów, na pewno będzie to działało na ich niekorzyść w kwestii rozstrzygania o działaniach monopolistycznych. Zresztą – i bez tego wyroku można przyjąć, iż samo ujawnienie dokumentów sprawy odbije się negatywnie na ich sytuacji.
Co omawiana sprawa może zmienić? W opinii wielu ekspertów – bardzo dużo. Niektórzy twierdzą, iż będzie to koniec internetu jaki znamy. Według nich wyrok niekorzystny dla Facebooka i Google’a w sprawie zainicjowanej przez Paxtona może wymusić decentralizację gigantów. Jan Rutkowski, ekonomista, sądzi nawet, iż wskazana może się okazać nacjonalizacja największych globalnych korporacji technologicznych, czyli GAFA (Google, Amazon, Facebook oraz Apple).
Co to oznacza dla użytkowników? Przede wszystkim podnosi świadomość odnośnie realiów i zagrożeń korzystania z Sieci. Wbrew deklaracjom firm, może się okazać, że prywatności i wolności w internecie jest nawet mniej niż sądziliśmy. Jeszcze kilka lat temu internet wydawał się domeną gospodarczej wolności, każdy mógł tam wywalczyć swoją pozycję. Jednak teraz okazuje się, że nowy ląd jest już w pełni zagospodarowany i potentaci będą bronić swojej pozycji. Czy ewentualne przejęcie inicjatywy przez rządy wyjdzie nam na lepsze? Cóż, w początkowym etapie pewnie tak, ale istnieje obawa, że z czasem zrodzi to kolejne problemy związane z nadużywaniem kontroli.
- Aktualności
- Tagi : Facebook, Google
- Brak komentarzy
Kategorie
Najnowsze komentarze
- Mike - Ruch w sieci przenosi się do mobile
- kasztan i bartek - Co to jest HTML?
- Marian - Co to jest HTML?
- Ciekawski - Co to jest HTML?
- beka - Co to jest HTML?