NFT w marketingu online

Grafika 2D - po lewej stronie kawałek banknotu, po prawej powiększony układ scalony, na którym leży żeton z napisem NFT

Przestrzeń wirtualna rozwija się i podlega nieustannym zmianom. Kryptowaluty, które jeszcze 15 lat temu mało kto traktował poważnie, dziś stają się dla inwestorów źródłem wielkich dochodów i równie spektakularnych strat. Dziś NFT jest na podobnej pozycji i ma tyle samo entuzjastów, co prześmiewców. Nie zmienia to faktu, że wirtualne przedmioty, bo tym właśnie najprościej mówiąc są NFT, coraz częściej wykorzystuje się również w marketingu. Duże firmy nie mogą przejść obojętnie wobec tego trendu. Szczególnie, że łączy się on ze światami wirtualnymi, technologią blockchain, grami i podobnie jak one nakręca wyobraźnię młodych konsumentów.

Czym tak naprawdę jest NFT?

NFT jest kawałkiem kodu, zbiorem danych, które reprezentują coś, co istnieje w wirtualnym świecie. Może to być przedmiot w grze, grafika, nagranie… Skrót oznacza non-fungible token, co wskazuje na ich unikatowość – nie ma dwóch identycznych NFT. Tokeny są przeróżne – od cyfrowych dzieł sztuki po wirtualne ubrania, karty ze sportowcami czy nawet nieruchomości (oczywiście niefizyczne). Istotny jest także udział technologii blockchain, czyli zdecentralizowanej sieci, w której wspomniane fragmenty kodu funkcjonują. To również zabezpieczenie przed nadużyciami – zadaniem sieci jest weryfikowanie wszelkich ruchów i dbanie o prawidłowość całego kodu.

Wyjątkowy charakter wirtualnych światów i tokenów sprawił, że ich tworzenie stało się niezwykle modne. Dzięki temu powstały zarówno masy prostych obrazków, jak i cyfrowe wersje produktów modowych, dzieła graficzne, reklamy, a nawet całe miejsca istniejące tylko w przestrzeni wirtualnej. Jednak na tyle popularne, by zainteresował się nimi marketing.

To, że przedmioty NFT mogą osiągnąć zawrotne ceny tylko dlatego, iż są jedyne w swoim rodzaju, nie oznacza oczywiście, że mają konkretną wartość. Przestrzenie wirtualne takie jak związane z Facebookiem metaverse są dopiero na początku swojej drogi rozwoju. Stojące za nimi firmy muszą rozwiązać jeszcze wiele kwestii związanych z komfortem czy bezpieczeństwem. Pierwsze próby pokazują, jak specyficzne i podatne na manipulacje są to przestrzenie. Wiele wirtualnych światów przypomina na razie proste gry sprzed lat i jeśli ich koncepcje i możliwości nie rozwiną się, konsumenci zaczną się nudzić. Podobna sytuacja ma miejsce z NFT. Początkowy boom szybko osiągnął swoje szczyty i od jakiegoś czasu rzadko które nowe tokeny przyciągają uwagę szerszego grona. Także koncepcja traktowania NFT jako inwestycji została szybko zweryfikowana. Każda moda może przeminąć, a wraz z nią wartość lansowanych przedmiotów. Dlatego nie każde działanie zyska tu popularność.

NFT a branża reklamowa

Marketerzy i promotorzy produktów oraz usług szybko dostrzegli w tokenach potencjał. Zaczęto tworzyć wirtualne kolekcje grafik, odznak czy naklejek, które rozdawano w ramach programów lojalnościowych. Tokeny spełniają bowiem potrzebę posiadania w dość specyficzny sposób. Każdy może mieć kopię naszego wirtualnego przedmiotu, ale tylko my będziemy właścicielami oryginału.

NFT jest wykorzystywane przez marki na przeróżne sposoby. Od prostych pomysłów w postaci zarejestrowania loga jako token po całe złożone akcje. Wystarczy odpowiednio wykorzystać NFT – na przykład włączając tokeny do już funkcjonującego ekosystemu. Pomogą zarówno przy akcjach wizerunkowych, jak i budowaniu społeczności wokół marki. Mogą być rodzajem unikatowego biletu na wydarzenie. Tworzenie kolekcji przedmiotów do zdobycia zachęca też konsumentów do zaangażowania, zwłaszcza jeśli otrzymują NFT jako nagrody za korzystanie z usług czy produktów marki lub meldowanie się w określonych miejscach.

Inne firmy wychodzą z kolei naprzeciw potrzebom klientów zainteresowanym NFT. Jak na przykład Samsung, który wzbogacił swoje telewizory o możliwość przeglądania i kupowania tokenów. Aby jednak osiągnąć sukces, należy mieć dobry pomysł i solidny budżet.