Jak pisać artykuły pod SEO?

Content marketing w zakresie treści to zazwyczaj specyficzne połączenie umiejętności zrozumiałego i poprawnego pisania z dostosowywaniem treści pod (nieoficjalne) wymogi wyszukiwarki. Są oczywiście działania, które nie zważają na SEO, bo opierają dystrybucję na innych kanałach, jednak w tym artykule skupimy się na tym, jak pisać, żeby teksty były widoczne wysoko w wynikach wyszukiwania.

W ostatnich dwudziestu latach optymalizacja treści pod katem wyszukiwarek przeszła totalne przeobrażenie. Przede wszystkim początkowo algorytmy wyszukiwarek były mocno prymitywne, przez co metody SEO również były prymitywne. Dobry tekst napisany pod SEO to był tekst maksymalnie nasycony frazą kluczową. Przy okazji nie musiał być wcale wartościowy dla użytkownika. Wręcz odwrotnie – na wysokich miejscach w wynikach wyszukiwania pojawiał się totalny badziew, artykuły nie nadające się do czytania, ale wypełnione po brzegi keywordami. Wynikało to z tego, iż jednym z kluczowych czynników dla algorytmu była częstość występowania słowa kluczowego.

Jednak te czasy minęły bezpowrotnie. Algorytmy są wciąż udoskonalane i coraz lepiej oceniają teksty pod kątem ich przydatności dla czytelnika. Z tego też względu przedstawiciele Google już od dłuższego czasu na pytanie “Jak pisać, aby być wysoko w SERP-ach?” odpowiadają “Piszcie dobre artykuły, resztą się nie przejmujcie – algorytm rozpozna dobrą treść i wypchnie ją na wysoką pozycję”. Czy w takim razie copywriter rzeczywiście może już nie zwracać uwagi na SEO i po prostu skupić się na tym, aby napisać jak najlepszy tekst?

Nie do końca. Oczywiście pisanie pod użytkownika to priorytet, jednak nadal trzeba uwzględniać w nim specyfikę algorytmu. Obecnie zwraca on uwagę na inne rzeczy niż dekadę, czy dwie dekady temu. Lecz nadal zwraca. Są to takie aspekty treści jak:

• architektura informacji – tekst powinien być uporządkowany i czytelny już na poziomie architektury. Należy więc budować go z nie za długich akapitów. Do tego stosować nagłówki, pogrubienia oraz listy. To wszystko zwiększa przejrzystość tekstu i podnosi jego wartość, gdy jest oceniany przez crawlera Google.
• słowa kluczowe – tak, nadal są ważne. Jednak teraz sztuka nie polega już na tym, aby upchnąć jak najwięcej wystąpień danego keyworda. Powinien on się pojawić w kluczowych miejscach tekstu, czyli w tytule, w pierwszym akapicie, może być też w którymś z nagłówków i w jednym z pogrubień. Co istotne – algorytm rozpoznaje już inne formy gramatyczne oraz synonimy, więc nie trzeba się sztywno trzymać podstawowej, wyjściowej formy słowa kluczowego.
• wiarygodność – to jest mocno złożony problem i wpływają na niego takie czynniki jak autorytet autora. Jednak wiarygodność może być też podbudowana dzięki odpowiedniej architekturze informacji. W artykule należy posługiwać się konkretnymi, wiarygodnymi danymi, jeśli są to kwestie policzalne, to dane powinny być liczbowe. Do tego warto powoływać się na źródła, ale należy zadbać o to, by były one jak najwyższej jakości. Mogą to być więc strony rządowe, strony uczelni czy innych instytucji publicznych.

Jak już wspomnieliśmy – obecnie pisanie pod algorytm Google to pisanie pod użytkownika, z kilkoma niewielkimi poprawkami. Algorytm jest wciąż udoskonalany i można się spodziewać, że jego oceny będą coraz bardziej przypominały oceny czytelnika szukającego danej informacji.